Obserwuj mnie
Facebook
Instagram
  • PODRÓŻE
  • SPORT
  • PROJEKTY
    • FOTOGRAFICZNE
    • PODRÓŻNICZE
  • BLOG
  • O MNIE
  • KONTAKT
Foto Adventure
  • PODRÓŻE
  • SPORT
  • PROJEKTY
    • FOTOGRAFICZNE
    • PODRÓŻNICZE
  • BLOG
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • Blog
  • podróże

Zło dobrem zwyciężaj

  • Brak komentarzy
Total
0
Shares
0
0
0

Herbatka

Potrzebujemy postoju. Najlepiej gdybyśmy mogli choć na chwilę zsiąść z rowerów i napić się czegoś w cieple. I temu złudzeniu, że możemy to dostać już za chwilę, szybko ulegamy. Mężczyzna na motorze wskazuje nam byśmy jechali za nim. Prowadzi nas prosto do swojego niewielkiego domu, w którym radzi byśmy odpoczęli i napili się herbaty, a on zawiezie dzieci do szkoły. Pozostajemy z dwoma kobietami, żoną rzekomego wojskowego i szwagierką z małym dzieckiem. Nie mija nawet kwadrans gdy na identycznym motocyklu pojawia się brat by skontrolować sytuację. Troszeczkę mówi po angielsku, pokazuje nam coś na Facebooku, prosi byśmy przesłali mu zrobione wspólnie zdjęcia. Kiedy kobieta zaczyna kroić wołowinę, oznajmiamy, że nasz czas dobiegł końca i powinniśmy ruszać w dalszą drogę. Jesteśmy za wszystko po stokroć wdzięczni, jeszcze kilka pamiątkowych fotografii, uścisków i wsiadamy na rowery.

Zaproszenie na herbatę czyli wizyta w domu wojskowego.

Europejscy bogacze

Kiedy podjeżdżamy do jedynego w wiosce sklepu spotykamy ponownie wojskowego. Chcemy mu podziękować, lecz zanim i kiedykolwiek później padnie dziękuje w wszystkich znanych nam językach, mężczyzna bez uśmiechu podchodzi do Rafała, wyciąga kalkulator i pieczołowicie podlicza nas pobyt w jego domowym kafe. 5 osób, 5 czarek herbaty to będzie tyle i podnosząc pod nos urządzenie wskazuje wyklikaną kwotę tugrików mongolskich.

 

Mężczyzna czekający aż opuścimy sklep by pobrać winną mu wynagrodzenie za poczęstunek.

Wzdychamy ciężko podając pieniądze, nie dlatego, że tracimy gotówkę, czujemy coś co bardziej nas rani i uderza w tym spotkaniu, zostaliśmy oszukani. Nie chcemy dyskutować ani na na migi ani na słowa. Wychodzimy ze sklepu ze słodkimi bułkami i słoikiem ogórków i nie mamy ochoty powtarzać uścisków i zdjęć.

Mongolskie dziewczynki biegnące ze szkoły.

Budynek sklepu przed którym budziliśmy duże zainteresowanie lokalnych dzieci.

Total
0
Shares
Share 0
Share 0
Share 0
Share 0
Poprzedni artykuł
  • Blog
  • podróże

Droga donikąd

Czytaj
Następny artykuł
  • Podróżnicze
  • Projekty

Szlakiem Latarni Morskich Polskiego Wybrzeża

Czytaj
MOGĄ SPODOBAĆ CI SIĘ TAKŻE...
Czytaj
  • Blog
  • Polska
  • reportaże
  • tradycje

W drodze.

Czytaj
  • Blog
  • podróże
  • Polska
  • reportaże

Gniezno – nieprzewodnik

Czytaj
  • Blog
  • reportaże
  • sport

100. Maraton Tomka

Czytaj
  • Blog
  • mikrowyprawy

Jestem z lasu – local discover

Czytaj
  • Blog
  • reportaże
  • sport

18. PZU Cracovia Maraton

Czytaj
  • Blog
  • reportaże
  • tradycje

“Śmingus-dyngus”, tradycja wciąż żywa

Czytaj
  • Blog
  • podróże
  • reportaże

Magia Darłowa

Czytaj
  • Blog
  • podróże

Droga donikąd

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

NOWOŚCI Z BLOGA
  • Spartathlon Ultra Race 2019
  • Przeprawa międzyczasowa
  • XVII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera
PROJEKTY
  • Szlakiem Latarni Morskich Polskiego Wybrzeża
  • Sezon Ukraina
  • Turystyczna Odznaka Miłośników Latarni Morskich, czym jest i jak ją zdobyć?
@fotoadventure.polska
Foto Adventure
Copyright © 2020 | Realizacja [M].

Wpisz wyszukiwaną frazę i naciśnij Enter.