Test hamaka model Duch oraz tarp model Heksa od Lesovik
Wprowadziłam zasadę do mojego życia by to las, od którego – na szczęście – dzieli mnie
kilka ruchów rowerowej korby był moim miejscem na odpoczynek, regenerację od
komputera i przewietrzenia głowy. Stopniowo uzależniłam się od leśnej przestrzeni w
każdej postaci. Najpierw zabierałam ze sobą termos z kawą, potem kawę parzyłam na
miejscu i ten rytuał zaczął wydłużać moje pobyty w lesie. I jeśli jakaś firma outdoorowa
ma w swojej nazwie bardzo bliskie skojarzenie z lasem, prędzej czy później, cichy
pasjonatów leśnego buszu, trafisz na nią. W ten sposób poznałam Lesovika, Rafała i jego
zajawkę na rozwijanie leśnego bujanego, a może właściwie bujnego życia w naturze.
Zestaw który stał się niemal nieodłącznym elementem każdego mojego rowerowego
wyjazdu i wędrówki do lasu to hamak Duch oraz tarp Heksa polskiej firmy Lesovik.
Najlżejszy odpoczynek
W dobie powszechnego stosowania zasady “ultralight backpacking” czyli pakowania
wyprawowych plecaków “na lekko” producenci mają nie lada wyzwanie by sprostać
wymaganiom pasjonatów wszelkich aktywności na świeżym powietrzu. Doskonale
zdajemy sobie sprawę, że nasz komfort zależy od wagi wszystkich turystycznych
akcesoriów i czym łatwiej jest nam skompresować gabaryty najistotniejszych rzeczy, tym
spokojniejsza a zarazem mniej męcząca jest nasza podróż.
Jak mają się do tego produkty od Lesovika?
Sprzęt od Lesovika swoim niewielkim rozmiarem, wagą i prostotą w użytkowaniu
potrafią sprawić, że proces rozwieszania systemu przebiega niemal błyskawicznie. Jest to
duży komfort, zwłaszcza kiedy zmęczenie daje nam się we znaki, lub działamy pod
presją zmroku.
Waga całego zestawu wynosi niecały kilogram z linkami.
Jakość i udźwig materiału
Materiał z jakiego wykonany jest hamak i tarp to oddychający nylon ristop.
Charakteryzuje się on odpornością na rozdarcie materiału i dobrą szczelnością, dzięki
czemu materiał jest wodoodporny i wiatroszczelny. Jeśli weźmiemy pod uwagę udźwig i
szerokość sprzętu, to hamak pomieści, więcej niż jedną osobę bez ryzyka odkształceń i
rozciągnięć. Szybciej jesteśmy w stanie również wysuszyć materiał. A w przypadku tarpa
pozbywamy się niekoniecznie przyjemnego zjawiska kondensacji pary wodnej, która z
kolei ma miejsce w namiocie. Plastyczna konstrukcja tarpa zapewnia kilka wariantów
rozłożenia go, tak by zapewnić sobie jak najlepszą ochronę w warunkach wietrznych i
intensywnych opadów.
Gdzie z Lesovikiem?
Gdyby Krzysztof Kolumb, odkrywca odpowiedzialny za sprowadzenie do Europy nie
tylko przypraw ale także hamaków (sic!), zapewne zdziwiłby się, jak rozwinęła się filozofia
hamakowania. Choć idea jest przecież od setek lat niezmienna i prosta – wiszące łóżka
mają nas chronić i relaksować. Nieco dalej w tym bujanym odpoczynku poszliśmy z
samym miejscem – moda na hamaki sprawiła, że wyszliśmy poza ogród i domowy taras.
Wprowadziliśmy hamaki do turystyki, żeby gdziekolwiek jesteśmy móc tak samo cieszyć
się leniwym bujaniem w powietrzu i bliskością natury.
Hamak – wisząca alternatywa namiotu?
Namioty są bardzo popularne i powszechne. Najtańsze można kupić za naprawdę
niewielkie pieniądze, za to cała konstrukcja w tym stelaż i materiał nie przetrwają ani
dużego nacisku, ani konkretnej burzy, waga natomiast w zależności od jakości materiału,
ilości komór zazwyczaj waha się od 1,5 kg nawet do 4-5 kg. Istnieją również namioty
konstruowane z myślą o ultramaratończykach i piechurach, których nie interesuje relaks,
a spokojny sen niezależnie od położenia.
Zanim radośnie wyrzucimy namiot ze swojego plecaka, krytykując jego wagę i pewne
ograniczenia, i zdecydujemy się na hamak lub tarp – którego można używać jako
“prostszego namiotu” – musimy pozyskać wiedzę o warunkach z jakimi możemy mieć styczność, jak również własną granicę komfortu.
Wybierając się w dłuższą podróż i decydując na noclegi w hamaku, warto też przemyśleć
kwestię moskitiery, która ochroni nas przed insektami. Jej waga to 330 g, które po
doliczeniu do testowanego zestawu hamak Duch oraz tarp Heksa nadal gabarytowo oraz
wagowo (1240 g) nie są w stanie dorównać zdecydowanie ultralekkim konstrukcjom
namiotu.
Jeśli wykorzystujemy tarp, do “odgórnej ochrony” to musimy pamiętać, że jego
rozłożenie wymaga kilku drzew, lub śledzi i kijka trekingowego. I tu wracam do kwestii
sprawdzenia warunków. Jeśli chcemy ograniczyć wagę “sypialni” tarp w zestawieniu z dobrym materacem może być wystarczającym rozwiązaniem (pamiętajmy jednak o
swoim komforcie i fakcie, że jednak będzie to spanie bez pełnego osłonięcia przed
światem zewnętrznym). Podobnie hamak – wyposażony w ocieplinę czy moskitierę, może
w zupełności wystarczyć do naszych noclegów. Pamiętajmy jednak, że w tym wypadku
potrzebujemy… drzew.
Dlaczego Lesovik?
Stawianie na polskich producentów wyspecjalizowanych w tworzenie sprzętu
outdoorowego jest dość istotne. Tym bardziej, jeśli bierzemy pod uwagę zastosowane
specjalistyczne materiały, których jakość niczym nie odbiega od międzynarodowych
marek. Na plus wychodzi nam również dostępność sprzętu, który możemy przetestować i
sprawdzić w Polsce, a także od ręki przekazać swoje sugestie. Lesovik ujmuje też
szczerością – w ofercie Rafała i jego firmy nie znajdziemy niczego przekłamanego, nad
wyraz opisanego. I to mi doskonale konweniuje z samą ideą hamaka. Hamaki od
Lesovika, są proste i szczere, jak ich twórcy.